sobota, 1 lutego 2014

Archiwalia rok 2012

Nowy Rok


Link 31.01.2012 :: 09:30 Komentuj (0)
Ani to zima, ani wiosna.

Aleja czereśniowa.



Starorzecza Warty, tzw. warciska.

Dziki jak co roku zimą przychodzą pod płot.

Dzięciol zawzięcie kuje.

Mazurek.

Bogatka wypatruje wiosny.


Najkrótszy miesiąc


Link 22.02.2012 :: 08:00 Komentuj (0)

Zima, nie-zima, rzeczka zamarzła, lecz bobry tną pnie wytrwale.





Senność gęsta jak śnieg i krążąca jak śnieg
Zasypuje śnieżnymi płatkami sennymi
Bezprzyczynny mój dzień, bezsensowny mój wiek
I te ślady bezładnych moich kroków po ziemi.
Jeśli chcę, mogę spać; jeśli chcę mogę wstać,
Siąść przy oknie z gazetą z zeszłego tygodnia
Albo iść w senność dnia - wtedy inny, nie ja,
Siedząc w oknie, zobaczę dalekiego przechodnia.
Czy to dobrze, czy źle: tak usypiać we mgle?
Julian Tuwim, Zadymka

I po zadymce, koniec krótkiej tegorocznej zimy.




Zwierzaki wykazują już ożywienie, a dniem i nocą słychać przelatujące gęsi gęgawe.



Marcowe niemigdały


Link 30.03.2012 :: 09:30 Komentuj (0)

Aleja czereśniowa odtajała już.

Nad starymi korytami Warty szeleści pożółkła zeszłoroczna trwa i hula zimny wiatr, ale już słychać śpiew skowronka.

W szuwarach gęsi łączą się w pary.

Zakwitł podbiał.

Pojawiają się pierwsze listki, a sikora modra wabi partnerkę.

Słońce coraz mocniej świeci i grzeje, sarny już nie tworzą stad, jak zimą, ten koziołek tez przejawia wiosenne ożywienie.


Plecień


Link 28.04.2012 :: 09:30 Komentuj (0)

Wodny las.

Zapach zaoranej ziemi nie ma sobie równych.

Bukowy las bieli się zawilcami.

Zawilce żółte.


Wracają łabędzie na miejsca lęgowe.

Gniazdo schowane w trzcinach i tatarakach, unosi się jak ponton, jest niedostępne dla postronnych.

Wróciły czajki.

Łyska puszy i prezentuje konkurentkom w pełnej okazałości.

Wyspa kormoranów.

Kowalik pręży się i puszy.

A tu już codzienność.


Majowe śluby i zapały


Link 31.05.2012 :: 23:30 Komentuj (0)

































Słoneczny refleks, kiedy w tęczę się rozpyli;

Śpiew potoku; majowe śluby i zapały,


Różowe twarze, księżyc jak w idylli;


Te rzeczy miały — takeśmy sobie życzyli —


Trwać, a mijały.


Miesiące śnieżnej pustki i jałowej bieli;


Krwawiący bez protestu, rwany na kawały


Świat; miliony tych, co z bólu oniemieli;


Te rzeczy miały — takeśmy szczerze pragnęli


Mijać, a trwały.


Spojrzeliśmy uważniej — kto nam figle płata? —

I pojęli: Zamachem swych upiornych ramion


Czas kosi bez wyboru wszelkie rzeczy świata:


Zło z dobrem, szczęście z męką, wzlot z upadkiem zmiata


W nicość tę samą.


[Thomas Hardy, Going and Staying, tłum. Stanisław Barańczak]





Tymczasem...


Link 08.06.2012 :: 19:49 Komentuj (2)
...wyglądam zza wielkopolskich oczeretów.


Żurawie już  rozgościły się na dobre na podmokłych łąkach i choć ostrożne, czasem dają się podejść.


Szarak ustrzelony z ambony, ale nie kościelnej.

Bobry gryzą co się da i tworzą malownicze mostki.

Starorzecza Warty zakwitły.

Na brzegach pojawiły się masowo kosaćce żółte.

Turzyce tańczą na wietrze.




Zakwitają łąki, a nad jeziorem w ciepłym zmierzchu, odganiając komary można zobaczyć dwa księżyce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz