piątek, 27 lutego 2015

Pejzaż wokół pojaśniał i zamilkł

Kilka wypadów w Tatry, Beskid Sądecki i Niski. Biało, cicho, spokojnie.












Nawet duszę śnieg zawiał. Tylko wydech zostawia
kłęby pary, jak profil chimery.

Josif Brodski, tłum. Stanisław Barańczak