czwartek, 24 grudnia 2020

Stepy szerokie (Syberia, Buriacja)

 Stepy, do których teraz wracam, są położone na wschód od Bajkału, blisko mongolskiej granicy, a także na bajkalskiej wyspie Olchon. Nie są one tak potężne, jak te w Mongolii, ale robią wrażenie i kryją wiele ciekawostek. Otoczone są tajgą i górami. 

 Jeden z moich ulubionych środków lokomocji po syberyjskich drogach i bezdrożach.Uazy, Gazy, Ziły... :) W kolejnym roku poznam podróż po Zabajkalskich Górach wielkim Uralem. Ale to dopiero będzie. Teraz po stepie przemieszczamy się mniejszymi pojazdami.

W oddali Góry Barguzińskie.


Masowo kwitną niewysokie astrowate kwiaty, znane w większej formie z naszych ogrodów.

Step wydaje się monotonny, ale to nieprawda. W ogóle Syberia wydaje się ludziom, którzy niewiele o niej wiedzą nudna,  nieprzyjazna, lodowata  i "po co ty tam jeździsz" - nieraz słyszę takie pytanie. Nawet nie chce mi się tłumaczyć, że to piękna kraina z potężną przyrodą, niesamowitymi krajobrazami i życzliwymi ludźmi.

Mieszkaniec stepu, bardzo podobny do naszego szaraka. Zające wywodzą się ze stepów właśnie. Poniżej zwierzątko bardzo pospolite, świstakowate, szybkie jak strzała, które Rosjanie nazywają suslik.



Kamień - Byk. Miejsce święte dla wyznawców szamanizmu. Jesteśmy w Buriacji, gdzie poza lamaizmem i prawosławiem szamanizm jest wciąż praktykowany. Kamień -Byk jest udekorowany przez wyznawców plecionkami z końskiego włosia i wstążek. W wielu świętych miejscach spotkałam końskie włosy zaplątane na obiektach kultu.

Żeby nie dopadł nas pech, należy złożyć ofiarę. Może to być zapałka, moneta, papieros, czy cukierek. Trzeba też "bryzgać" - spryskać Ziemię alkoholem lub / i mlekiem. Na świętym kamieniu widać ślady mleka.
W wiacie obok świętego miejsca są przygotowane kieliszki i świeczniki, dla ułatwienia stepowym wędrowcom obrzędu.

Mieliśmy szczęście, podjechało dwoje Buriatów i zrobili wszystko, jak należy. Był alkohol, mleko, ogień, monety.
Kolorowe wstążki to już lamaizm, te dwa obrządki, wyznania łączą się tam i splatają.

W dolinie widać stepowa wioskę.
W oddali lśnią białe solniska, już prawie suche.

 

Step to raj dla owadów.

Któraś z niezliczonych gatunków goryczek.
Idzie deszcz. W dali góry Zabajkalskie porośnięte tajgą.
Stepowa droga.

Spora wioska w środku stepu, na pierwszym planie duża szkoła.

Szkoła. Poniżej dzieci już po lekcjach. Wydają się szczęśliwe i beztroskie.


Czy droga biegnie płasko, czy wije się po wzniesieniach, zawsze jest ciekawa.




Pułapki mrówkolwów są tam ogromne, niektóre mają metr  średnicy




Wiosną stepy mienią się kwiatami, teraz, jesienią chociaż jest jest ich mało,  nadal cieszą oko.
Step żyje.

Ptaki drapieżne patrolują niebo, ale i siedząc czekają na ofiarę. Któryś z orłów.

Niżej: lecą żurawie.

Kolejny odcinek niebawem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz