Podróż zimowa 2
Link 01.01.2008 :: 19:10 Komentuj (4)
...czyli spacer z widokiem na Tatry. Odwiedzamy Kościelisko, Dzianisz i Chochołów.
Śniegu, co się z tobą dzieje?
nowy adres, imię, stan?
Nasze dymy, nasze spraye:
przez te fraszki -tyle zmian?
(VI, fragment)
Stanisław Barańczak, Podróż zimowa. Wiersze do muzyki Franza Schuberta
Każdy dom, chatka,każda droga lub drożyna, potok lub strumyczek uwydatnia sie, gdyby na rozłożonej na stole mapie. Osobita na zachodzie poczyna szereg Tatr...
Krzepienie się w czasie wycieczki wódką,
likierem lub arakiem należy do szkodliwych i niebezpiecznych zwyczajów,
bo upajający trunek tępi w nas przytomność umysłu, czego nam właśnie na
górach jak najwięcej potrzeba. Niesłuchanie tej przestrogi może być
powodem wielkiego nieszczęścia.Raz jeden słynny przewodnik tatrzański,
Jędrzej Wala, był zmuszonym poroztłukać gościom flaszki z trunkami,
którym się podjął przewodniczyć, gdy upomnienia jego nie skutkowały, a
miejsca do przebycia przychodziły takie, na których brak zupełnej
przytomności mógł tego lub owego życia pozbawić.
Okna w chatach tatrzańskich są zawsze na
południe zwrócone i okratowane, drzwi mocne, z dobremi zamkami, lecz
niskie, iż nieprzyzwyczajeni do tego przy wchodzeniu lub wychodzeniu
schylać się musimy, zapomnienie zaś bolesnemi uderzeniami w wierzch
głowy przypłacimy.
Chochołów, wieś
duża, zbita, dom przy domie, zasłynęła w r. 1846 powstaniem przeciw Austryi. Żyje jeszcze kilku przywódzców, co siedzieli po twierdzach w więzieniu za ojczystą sprawę. Tutejszy proboszcz ksiądz Józef Kmietowicz i organista Jan Andrusikiewicz okryli sławą to zakącie Podtatrzańskie. Były to postacie mogące służyć za przykład do życia drugim. Pracowali oni wspólnie nad oświatą ludu w duchu narodowym i tak umieli pozyskać zaufanie i miłość swoich parafian, że na wezwanie ich r. 1846. stanął lud uzbrojony do boju za wolność ojczyzny. Poddały im się straże graniczne austryjackie, oddano im pieniądze, a gdy z Nowego Targu komisarz od tak zwanych financwachów Fiutowski na czele oddziału swoich podkomendnych i spędzonego chłopstwa wyruszył do Chochołowa dla uwięzienia księdza Kmietowicza i Andrusikiewicza, wystąpiła wieś uzbrojona w ich obronie.
duża, zbita, dom przy domie, zasłynęła w r. 1846 powstaniem przeciw Austryi. Żyje jeszcze kilku przywódzców, co siedzieli po twierdzach w więzieniu za ojczystą sprawę. Tutejszy proboszcz ksiądz Józef Kmietowicz i organista Jan Andrusikiewicz okryli sławą to zakącie Podtatrzańskie. Były to postacie mogące służyć za przykład do życia drugim. Pracowali oni wspólnie nad oświatą ludu w duchu narodowym i tak umieli pozyskać zaufanie i miłość swoich parafian, że na wezwanie ich r. 1846. stanął lud uzbrojony do boju za wolność ojczyzny. Poddały im się straże graniczne austryjackie, oddano im pieniądze, a gdy z Nowego Targu komisarz od tak zwanych financwachów Fiutowski na czele oddziału swoich podkomendnych i spędzonego chłopstwa wyruszył do Chochołowa dla uwięzienia księdza Kmietowicza i Andrusikiewicza, wystąpiła wieś uzbrojona w ich obronie.
Od Chochołowa jedzie się już po
najniegodziwszej drodze, bo choć równa, ale zasiana kamieniami czyni
przestrzeń dwumilową aż do Kościelisk, trudną do wytrzymania. Ujechawszy
ćwierć mili, dostajemy się po moście na zachodnią stronę Dunajca, potem
przez Witów mijając od wschodu widną osadę Dzianiś.
Ze zwierząt w Tatrach należą do osobliwości:orzeł, kozica i świstak. Użytku jako i szkody z nich niema, ale są one wielką ozdobą.
"Illustrowany przewodnik do Tatr i Pienin przez Walerego Eljasza" 1886
i "Illustrowany przewodnik do Tatr, Pienin i Szczawnic pisał i illustrował Walery Elijasz" 1870pisownia oryginalna.
Praga, zapowiedź
Link 29.01.2008 :: 21:35 Komentuj (3)
Posypały się na mnie gromy, że obrazki leżą.
Więc na razie zapowiedź kolejnego wpisu, który jutro lub pojutrze.
Śladami Kafki i Muchy [Praga]
Link 30.01.2008 :: 19:59 Komentuj (9)
Idziemy ulicami nowo wybudowanego miasta, ale nasze kroki i spojrzenia są niepewne. Wewnątrz drżymy tak samo, jak w starych uliczkach nędzy. Nasze serce nie wie jeszcze nic o wprowadzonej asenizacji. Niezdrowe, stare żydowskie miasto jest w nas o wiele bardziej realne niż higieniczne nowe miasto wokół nas. Czujnie idziemy snem, a raczej duchem minionej epoki.Franz Kafka
Pomnik Franza Kafki
Najsłynniejszy Nepomuk, z Mostu Karola. Należało dotknąć na płaskorzeźbie spadającego do Wełtawy, by spełniły się życzenia. Dotknęliśmy, więc się spełnią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz